No dobra, to są tylko rzeczy. Ale co z myślami? Co z tym wirem w głowie? Co z tymi tysiącami metrów taśmy, która przewija się i wyświetla obrazy przyszłości? Nasączone słodkim lękiem niewiadomego. Leży się i ni to marzy, ni śni pyliste drogi znikające na horyzoncie. Królestwa, które powstały i upadły. Ludy przybyłe z otchłani ziem i wieków. Wieże z kamienia. Czerwone słońce przesłonięte pustynnym pyłem. Szkielety zwierząt, które wolno i nieubłaganie powracają do krainy minerałów. Długie cienie jeźdźców. Nazwy sprzed wieków: Mawarannahr, Mogolistan, Merkici. Groby z gliny. Gorące powietrze, które załamuje kształty rzeczy i produkuje złudę. Skorpiony i węże niczym stworzenia z innej ery. Ziemia powleczona białą, gorzką solą. Albo że chłodnica poszła. Że wydmuchało uszczelkę spod głowicy. Że się na tablicy zapaliło jedno albo drugie czerwone, że nie ładuje, że za gorąco, że nie smaruje. Albo że skręcasz, a w jednym albo drugim przegubie klekot i rzegot. Albo i bez skręcania.
Ukraina, Rosja, Azja. Narrator napotyka ludzi, duchy i policjantów. Ale przede wszystkim opowiada o swojej miłości do samochodów. Snuje sowizdrzalską elegię na odejście silnika spalinowego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Powiada się, że w każdym z nas, odgrywających w życiu role dorosłych mężczyzn, drzemie chłopiec. Większość wstydzi się swojego chłopca, śmiertelnie boi się zostać na chłopcu przyłapana, chłopca swojego trzyma w ryzach, dybach i okowach. Mój chłopiec budził się, kiedy zasypiałem, i hasał w snach do upadłego. Postanowiłem dostosować język do jego profilu psychologicznego. Stąd narracje naiwne, nierzadko wprost sztubackie. Zwłaszcza Komedie są zestawem rojeń samczyka omega, który kurczowo trzyma się centrum swojej życiowej osi czasu - okresu późnego dziecięctwa i wczesnej młodości. [Wojciech Kuczok]
Treść tych snów zaskoczyłaby nawet specjalistów z Instytutu Psychiatrii i Neurologii przy Sobieskiego. Gdy każdego ranka mąż opowiada mi, co mu się przyśniło, zastanawiam się, czy już powinnam dzwonić po ich pomoc. [Agata Passent]
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Wydawnictwo W.A.B.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Münsterberg, 21 grudnia 1924 r. Na posterunek policji trafia przerażony włóczęga. Broczy krwią. I opowiada nieprawdopodobne rzeczy: ponoć pogryzł go człowiek. Oskarża Karla Denkego, szanowanego obywatela lokalnej społeczności. Czy to możliwe, aby Denke był kanibalem Sprawę bada śledczy Reimann. Wkrótce na posterunku pojawia się żona podejrzanego Jutta. Sergeant Johann Ludwik czuje się nieswojo w jej towarzystwie. Czyżby Jutta o czymś wiedziała?
Kanibale przerażają, ale też fascynują, czego przykładem jest zainteresowanie postacią Hannibala Lectera wykreowaną przez Thomasa Harrisa. Izabela Szolc nawiązała do prawdziwej historii "Rzeźnika z Ziębic", czyli Karla Denke, który na początku XX wieku zamordował kilkudziesięciu bezdomnych i przerobił na konserwy. Jednak "Żona rzeźnika" nie jest tylko i wyłącznie historią zbrodniczego umysłu. Mnożąc punkty widzenia i mieszając rozmaite formy gatunkowe autorka opowiada o zbrodni i okrucieństwie, obcości i samotności, o demonach, które niszczą pojedynczych ludzi i całe społeczeństwa. Powieść mocna jak tabu kanibalizmu, ale przy tym subtelna i pełna mrocznej poezji. (Robert Ostaszewski, pisarz, krytyk literacki)
UWAGI:
Powieść tylko dla dorosłych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni